piątek, 20 grudnia 2013

Święa święta i po świętach (tytuł nie związany z postem)

Zachowanie ludzi to rzecz bardzo skomplikowana... Weźmy na przykład zakupy w marketach, wystarczy jeden dzień w którym ten market będzie zamknięty a ludzie zachowują się jakby to już koniec świata nastał i nigdzie indziej nie mogli niczego kupić. Na prawdę sami pewnie to zauważyliście. Większość to ludzie nie myślący i podążający za rutyną, ludzie którzy nie lubią zmian w swoim życiu. No zobaczcie, cały tydzień jakiś supermarket otwarty jest co dzień chodzi się na jakieś drobne zakupy, ba! nawet tylko po to by zabić czas, a tu nagle sru! i jeden dzień z rutyny ucieka i nagle człowiek przypomina sobie czego to on jeszcze nie kupił i jak bardzo tego potrzebuje.
Dziwne prawda? Ale niestety tak jest u większości. Tak samo jest z pracą, stanowiskiem itd. taki przeciętny Kowalski powiedzmy nie lubi zmian i zaczyna szukać pretekstu by nic nie robić co zakłóciło by tzw. rytuał.
Każdy znalazł się w takiej sytuacji, czy to w kolejce przy kasie, czy przy zmianie operatora telefonii komórkowej. A najlepsze jest to że tak jak szybko się przyzwyczajamy do czegoś tym szybciej zaczynamy się tym nudzić, a mimo to nadal pozostajemy przy tym samym.
Co zrobić by zacząć kalkulować na swoją korzyść i nie bać się zmian? Nie mam zielonego pojęcia i to nie jest blog o tym.
Drugą sprawą jaką chciałem poruszyć to zmienność zdania u niektórych osób. Przychodzi do Ciebie tzw. Dzidek z 2 piętra i wyraża swoje zdanie na jakiś temat, po 20 minutach przychodzi znów i wyraża inne zdanie na poprzedni temat ponieważ przed chwilą był u Edka z 5 piętra i tamten mu nagadał swoją wersję.
Dlaczego ludzie zachowują się jak chorągiewki na wietrze? W którą stronę zawieje tam się kieruje, nie uważacie, że to bzdurne zachowanie tylko przysparza nam kłopotów? Ludzie mają dziwną cechę wierzyć w to co dla nich wygodne, kształtować swoją osobowość na wzór kogoś lub po prostu starać się upodobać komuś przytakując mu i kiwając potwierdzająco na każdą bzdurę jaką powie. Takie osoby zasługują na brak szacunku i wiarygodności.
Trzecią rzeczą jaką chciałem poruszyć to pycha i debilizm.
Nie uważacie, że świat byłby lepszy gdyby ludzie którzy zyskali coś dzięki komuś i są wyżej w hierarchii życiowej od nas nie pławiły się w blasku swojego stanowiska czy pochodzenia?
To że masz kogoś wpływowego w rodzinie nie oznacza, że musisz mieć wszystko w dupie i wymyślać różne nie prawdziwe historie. Nikogo nie obchodzi co Ty robisz po południu poza pracą lub z kim się bawiłeś na sylwestra bo to Twoje życie a nie kogoś innego. Takich ludzi powinno się wytykać palcami i olewać. Moim zdaniem nie powinno się opowiadać takich rzeczy bo to świadczy tylko i wyłącznie o tym jak dana osoba jest pusta i na czym jej zależy. Niektórzy nawet wykazują szczątki inteligencji, lecz nie potrafią się jej trzymać i dają porwać się tłumowi.
Politycy mają być dla nas wzorem, powiedzcie jak mamy podążać za wzorem, który ma nas głęboko gdzieś i nie zależy mu na niczym tylko na własnym zysku kosztem nas. Niestety nadal wydawałoby się, że człowiek myślący samodzielnie powinien postawić się temu, żądać zmian. Politycy zależni są jedynie od naszych podatków, każda zdrowo myśląca osoba nie da nic na ta grupę ludzi, ba nawet pójdzie w miasto i zaczną się protesty afery nowe itd. I nagle wszyscy zapomną o tym co działo się wcześniej i z jakim skutkiem, dzięki czemu grupka szaleńców pcha się na wiecem, protesty itd.
To by było na tyle na dziś ;)
Z okazji nadchodzących świąt chcicałbym do wszystkich czytających skierować, ciepłe, serdeczne i bardzo pozytywne: WZAJEMNIE!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz